piątek, 17 lutego 2012

1. Co z tym filtrami ?!

Witam , zapewne każdy z was zauważył wszechobecne etykiety na kosmetykach mówiące o tym że posiadają filtry UV, chroniące naszą skórę przed fotostarzeniem. W każdej gazecie mamy wzmianki o ich zbawiennym wpływie . Owszem jest to prawda, lecz niestety nie do końca stosowana.

- UVB - stanowi ono ok 5% promieniowania ultrafioletowego, które dociera do powierzchni Ziemi. Jest odpowiedzialne za pigmentację (czyli za opaleniznę), rumień i oparzenia słoneczne.

- UVA - stanowi ok. 95 %  promieniowania, które dociera do powierzchni Ziemi. Również jest odpowiedzialne za pigmentację , lecz największe zagrożenie stanowi to, że jest on odpowiedzialny za szybsze starzenie się skóry oraz za zmiany nowotworowe skóry.

Niestety znaczna część kosmetyków dostępnych u nas na rynku nie chroni przed promieniowaniem UVA . Ich działanie jest opóźnione , skutki widoczne po wielu latach. Zmiany zachodzą głęboko w skórze więc nie tak łatwo jest je cofnąć.  Z czasem zaczynamy kupować coraz to droższe kremy, a jedynymi osobami jakie na tym zyskują są firmy kosmetyczne i gabinety medycyny estetycznej. My natomiast z coraz smutniejszą miną zaglądamy do lusterka i portfela.
W Azji  bardzo popularne są kosmetyki BB . Mają wysokie filtry słoneczne, oraz właściwości wybielające, rozświetlające i przeciwzmarszczkowe. Sama właśnie oczekuję na mój pierwszy krem firmy Skin79, którego zamieszczę również recenzję.
Mam nadzieję, że będziecie teraz zwracać większą uwagę na kosmetyki jakie kupujecie. W końcu lepiej zapobiegać niż leczyć :)